Kiedy jakiś news przyciągnie Twoją uwagę, w pierwszej kolejności sprawdź, kto jest jego autorem lub autorką.
By wprowadzić Cię w błąd, twórcy internetowi często tworzą fałszywe konta, które łatwo zweryfikować, sprawdzając:
Jeśli konto okaże się prawdziwe, warto jeszcze sprawdzić opinie na temat tej osoby w Internecie – czy jest uznaną naukowczynią, rzetelnym dziennikarzem, zaufaną influencerką? Czy dba o jakość swojego contentu?
W Internecie jest masa portali plotkarskich, które są już znane ze swoich clickbaitów. W takich przypadkach mniej więcej wiemy, że ich newsy nie zawsze są wiarygodne.
Fake newsy są jednak publikowane także w mediach społecznościowych z których korzystasz na co dzień. Jak wynika ze statystyk, nie wszyscy użytkownicy potrafią je rozpoznawać.
Jeśli osoba, która publikuje informację, nie wzbudza Twoich wątpliwości lub przeciwnie – w ogóle nie możesz zweryfikować jej tożsamości – zastanów się, gdzie pojawił się sprawdzany przez Ciebie news.
Jeśli jest to:
sprawdź tę informację w innym źródle – najlepiej, jeśli potwierdzisz ją w dwóch lub więcej różnych miejscach.
Taka metoda w socjologii nazywana jest triangulacją – jeśli osiągnięte wyniki są podobne, są one traktowane jako bardziej godne zaufania i obarczone mniejszym błędem.
Rzetelne informacje znajdziesz w miejscach takich jak:
Nie wszystkie informacje publikowane w Internecie mają nam przekazywać sprawdzoną, rzetelną wiedzę. Duża część contentu ma być rozrywką albo opinią twórcy – najważniejsze, to umieć je od siebie odróżnić.
Najważniejsza kwestia to odróżnienie opinii od faktów. Różnią się tym, że:
Warto też zwrócić uwagę na formę newsa. Jeśli jest to raport z badań albo artykuł naukowy, zazwyczaj jego celem jest przekazanie odbiorcom rzetelnej wiedzy (ale nie zwalnia nas to od krytycznej oceny!).
W przypadku shorta na YouTube czy TikToka – platform rozrywkowych – zawsze warto dodatkowo sprawdzić, czy nie jest to treść komediowa oraz czy autor podaje źródła swoich informacji.
Wiadomo, że złapanie uwagi odbiorców to najtrudniejsze zadanie content creatorów. Mają na to kilka setnych sekundy, a więc trzeba wymyślić coś szalonego, co zatrzyma Cię na dłużej. Tylko czy tytuł zawsze zgadza się z treścią?
Wszyscy znamy clickbaity, i niemal każdy z nas dał się na nie złapać chociaż raz w ż yciu. Głośne, szokujące, emocjonujące hasło w nagłówku artykułu, tytule filmu czy opisie zdjęcia nie tylko zachęca do zapoznania się z materiałem, ale też samo w sobie przekazuje newsa – najczęściej w sposób błędny lub uogólniony.
Zanim udostępnisz głośny tytuł, zdenerwowany_a skomentujesz zdjęcie albo udostępnisz film znajomym, poświęć chwilę na zapoznanie się z resztą informacji. Przeczytaj artykuł, obejrzyj filmik, doczytaj opis. Sprawdź, czy treść nagłówka zgadza się z treścią newsa.
Jeśli nagłówek i treść informacji nie są w pełni zgodne, masz do czynienia z konkretnym rodzajem fake newsa: fałszywym połączeniem. Polega ono na wykorzystaniu nagłówka, zdjęcia lub podpisu niekompatybilnego z treścią przekazu. Wzbudza ciekawość, ale jest niezgodny z rzeczywistą wiadomością.
Pół świata uwierzy w prosty fotomontaż, a odkręcić takiego fejka jest już znacznie, znacznie trudniej.
W erze nieograniczonego dostępu do narzędzi pozwalających nam na edycję zdjęć, filmów i grafik musisz być szczególnie wyczulony_a na newsy opierające się na takich materiałach. Chociaż nie zawsze możemy dokładnie to zweryfikować, należy pamiętać o kilku prostych sposobach:
Nawet, jeśli osoba publikująca newsa nie wzbudza wątpliwości, miejsce jego opublikowania jest wiarygodne, sprawdziłeś_aś jego format, nagłówek zgadza się z treścią, a wykres jest poprawny – czy jesteś w stanie znaleźć źródło informacji, z którą się zapoznajesz?
To już właściwie zasada savour vivre w Internecie. Mówienie lub pisanie o faktach, wynikach badań, najnowszych liczbach, wymaga podania ich źródła. To nie tylko kwestia ochrony przed fake newsami, ale także szacunku dla praw autorskich osób lub podmiotów, które przygotowały raport, dokonały obliczeń, poinformowały świat o nowym wydarzeniu.
Pamiętaj przy tym, że nie wystarczy wskazać jakiegokolwiek źródła, by dane były wiarygodne – ciągle stosujemy zasadę ograniczonego zaufania.
Jeśli cokolwiek wzbudza twoje wątpliwości, sprawdź podane źródło pod kątem:
Nikt nie lubi, gdy jego słowa są wyrywane z kontekstu. Bardzo łatwo w ten sposób zupełnie zmienić ich sens.
Ostatnią sprawą, nad którą warto się zastanowić przy odkrywaniu nowej informacji, jest jej kontekst. Czego dotyczy news? Czy to świeża sprawa, czy może wiadomo o niej coś więcej? Dlaczego ta osoba pisze na ten temat? Jaki jest jej punkt widzenia?
Na treść newsa mogą wpływać różne czynniki, np.:
To już wszystkie lekcje, które dla Was przygotowaliśmy! Sprawdźcie koniecznie inne artykuły o fact-checkingu, które publikujemy w naszej bazie wiedzy o fake newsach.
Wszystkie treści publikowane w serwisie są udostępniane na licencji Creative Commons: uznanie autorstwa – użycie niekomercyjne – bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL), o ile nie jest to stwierdzone inaczej.
Projekt finansowany przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.