Kto ma się wziąć za transformację energetyczną?

Ostatnie doniesienia o ponad 80% pokryciu zapotrzebowania na energię z OZE w Polsce są bardzo pokrzepiające. Czy możemy więc powiedzieć, że Polska wywiązuje się ze swoich planów dotyczących transformacji energetycznej? Mając szerszy ogląd sytuacji energetyki w Polsce, niestety nie jest tak do końca.

To wysokie pokrycie zapotrzebowania nie jest wynikiem rocznym, a dobowym - związanym z ostatnio niezwykle słoneczną i wietrzną pogodą. Nie jest to stabilna sytuacja, bo w przypadku gorszej pogody, przeważa produkcja ze źródeł nieodnawialnych. Dodatkowo Polska nie ma rozbudowanej sieci magazynów energii, co prowadzi do strat produkcji energii z fotowoltaiki i wiatru, a nawet konieczności wyłączenia niektórych urządzeń. 

Rząd wciąż nie wydał strategii dot. transformacji energetycznej. Choć energetyka odnawialna rozwija się od kilku lat, to bez zaplanowanych działań nie osiągniemy bezpieczeństwa energetycznego. Zainteresowanie prywatnych osób, przedsiębiorstw i władz lokalnych własnymi źródłami odnawialnej energii jest bardzo pozytywnym trendem.

Jednak wciąż wszyscy korzystamy z jednej, ogólnokrajowej sieci. Musimy też razem pracować nad pokryciem zapotrzebowania ważnych, energochłonnych części przemysłu. Takie wyzwania wymagają nie tylko chęci do budowania kolejnych mocy wytwórczych, ale szerszego spojrzenia na energetykę lokalną i krajową.

   Kto więc powinien za to odpowiadać? Jednostki samorządu terytorialnego, władza centralna? Według mnie te podmioty są niezbędne jako wykonawcy planów, ale opracowaniem działań powinni zająć się specjaliści od energetyki. I bez zawahania mogę powiedzieć, że w Polsce takich specjalistów jest wielu. Co więcej, są to również młodzi ludzie, w trakcie lub krótko po odbyciu edukacji, gotowi do działania w nowej rzeczywistości energetyki. Działania rządu powinny dążyć do wykorzystania ich potencjału.

   Zajmuję się prowadzeniem lekcji o biogazowniach, które są skierowane do dzieci w klasach 1-3 szkół podstawowych. Nie jest to szczególnie popularne odnawialne źródło energii w Polsce, niewiele osób wie w ogóle o jego istnieniu. Jednak wystarczą dwie lub trzy godziny lekcyjne, aby dzieci zrozumiały ideę działania biogazowni. Uczestnicy lekcji wchodzą ze mną w dyskusję, zadają bardzo precyzyjne pytania, odnoszą się do własnej wiedzy o energetyce. Chciałabym wierzyć, że dla części z nich to początek budowania pasji do energetyki, którą będą mogli rozwijać w przyszłości. Widzę szansę w powstających klasach profilowanych na energetykę odnawialną w technikach, szkołach zawodowych i szkołach wyższych.

   Sama zainteresowałam się energetyką opartą o biomasę podczas studiów. Niestety, kierunek, na którym studiowałam, został zamknięty przez niewystarczającą liczbę kandydatów. Do tej pory współpracuję z osobami poznanymi na tych studiach, którzy dalszy rozwój (w tym studia magisterskie) prowadzili już poza macierzystą uczelnią. 

Uważam, że to niezwykle zmarnowany potencjał. W ramach działania w kole naukowym jeździliśmy również do szkół średnich, gdzie zachęcaliśmy uczniów do podjęcia studiów na kierunku Biogospodarka. Na szczęście mają możliwość poznania tej tematyki na innych uczelniach. Chciałabym, żeby wybór studiów dotyczących gospodarki obiegu zamkniętego (w tym w energetyce) był dużo szerszy - potrzebujemy tych specjalistów

Podczas uczestnictwa w cyklu spotkań programu nextgen o transformacji energetycznej poznałam jeszcze więcej młodych "zapaleńców". Część z nich już pracuje od jakiegoś czasu w sektorach związanych z transformacją energetyczną, a dodatkowo poświęcają swój wolny czas na uczestniczenie w tego typu inicjatywach. Uważam, że takie osoby są przyszłością polskiej energetyki. Osoby, które nie tylko zbierają doświadczenie, ale chcą z nim wychodzić dalej. Potrzebujemy innowacji w technologiach, ale też w systemie oraz aspekcie społecznym transformacji energetycznej. Innowacje tworzą nie tylko specjaliści, ale też aktywiści - to dzięki nim dobre pomysły nie trafiają tylko do szuflady.

   Chciałabym, żeby takie osoby wiedziały, jak bardzo są wyjątkowe i potrzebne. Kierowanie się ideą pozwala nam osiągać do tej pory niemożliwe cele. Ten potencjał jest do wykorzystania, ale wymaga pewnych dostosowań - w tym dostępu do specjalistycznej edukacji, godnych płac, możliwość rozwoju i uczestniczenia w projektach wdrożeniowych. Polska energetyka wymaga szybkiego dostosowania do zmieniającego się świata, dlatego nasze podejście do specjalistów też musi być wyjątkowe.

W przypadku transformacji energetycznej, moim zdaniem, czynnik ludzki jest najważniejszy. To my tworzymy systemy i technologie, które mogą zrewolucjonizować polski system energetyczny. Chcemy wychodzić ze swoimi pomysłami i wiedzą, ale też być wysłuchanym i wspieranym przez tych, którzy mają ostateczny wpływ na decyzje w sprawie energetyki. 

   Nie tylko chcemy tworzyć transformację energetyczną - my już to robimy!

Autorką tekstu jest Julia Ługowska, uczestniczka 2. semestru projektu nextgen: Lepiej zrozumieć transformację energetyczną


Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską i wspierany przez Warszawski Instytut Bankowości, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Forum Energii oraz Fundację Instrat.

Zapisz się do newslettera!

Będziesz na bieżąco z ważnymi sprawami 💙 

Fundacja ważne sprawy

KRS 0000826435
NIP 6852339672
REGON 385541134
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram